Czy upadłość konsumencka przerywa bieg przedawnienia długów?

Kiedy długi rosną, a sytuacja finansowa staje się nie do opanowania, wiele osób zaczyna rozważać ogłoszenie upadłości konsumenckiej. To rozwiązanie, które może pomóc w odzyskaniu kontroli nad życiem i finansami. Ale zanim podejmiesz decyzję, warto zrozumieć, jak postępowanie upadłościowe wpływa na Twoje zobowiązania. Jednym z częstych pytań jest to, czy upadłość konsumencka przerywa bieg przedawnienia długów. Sprawdź, jak to działa w praktyce.

Czym jest przedawnienie długu?

Zacznijmy od podstaw. Przedawnienie to mechanizm prawny, który ogranicza w czasie możliwość dochodzenia roszczeń. Zgodnie z art. 118 Kodeksu cywilnego, termin przedawnienia dla większości roszczeń wynosi 6 lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe (np. czynsz, raty) – 3 lata. Oznacza to, że po upływie tego okresu dług nadal istnieje, ale wierzyciel traci możliwość skutecznego jego dochodzenia na drodze sądowej. Przedawniony dług nie znika, ale dłużnik może podnieść zarzut przedawnienia, co w praktyce uniemożliwia przymusową egzekucję.

Dla przykładu:

  • roszczenia wynikające z umowy sprzedaży przedawniają się po 2 latach,
  • zobowiązania okresowe, takie jak czynsz czy opłaty leasingowe – po 3 latach,
  • roszczenia ogólne – najczęściej po 6 latach.

Wszystko zależy od rodzaju zobowiązania i sytuacji dłużnika.

Upadłość konsumencka a przedawnienie – jak to działa?

Zgłoszenie wierzytelności przez wierzyciela w ramach postępowania upadłościowego ma konkretny skutek prawny – przerywa bieg przedawnienia. Tak wynika wprost z art. 91 ustawy Prawo upadłościowe. Co to oznacza w praktyce? Jeśli wierzyciel zgłosi Twój dług do postępowania upadłościowego, to nawet jeśli zbliżał się on do przedawnienia, termin ten zostaje przerwany. Po zakończeniu postępowania (np. po zatwierdzeniu planu spłaty albo umorzeniu zobowiązań), przedawnienie liczy się od nowa.

Z perspektywy dłużnika to istotna informacja. Może się bowiem okazać, że dług, który lada moment mógłby ulec przedawnieniu, zostanie skutecznie „odświeżony” przez samo zgłoszenie go do masy upadłości. Warto więc dobrze znać swoją sytuację i wiedzieć, które zobowiązania rzeczywiście się przedawniły, a które mogą jeszcze „ożyć”.

Co z długami, które już się przedawniły?

Długi przedawnione przed ogłoszeniem upadłości również powinny zostać zgłoszone przez dłużnika w spisie wierzytelności. Dlaczego? Bo nawet jeśli ich nie można skutecznie egzekwować, to nadal istnieją w sensie prawnym. Sąd, a także syndyk, muszą mieć pełny obraz sytuacji majątkowej i zobowiązań wnioskodawcy.

Nie oznacza to jednak, że takie długi znajdą się w planie spłaty wierzycieli. Co więcej – dług przedawniony przed ogłoszeniem upadłości nie zostanie objęty umorzeniem, ponieważ de facto nie jest już możliwy do wyegzekwowania. Ale co ważne – jeśli dłużnik go nie zgłosi, wierzyciel może w przyszłości próbować go dochodzić. Dlatego transparentność ma ogromne znaczenie.

Zgłoszenie wierzytelności a nowy bieg przedawnienia

Moment zgłoszenia wierzytelności w toku upadłości konsumenckiej powoduje przerwanie biegu przedawnienia. Po zakończeniu postępowania, np. po uprawomocnieniu się postanowienia o umorzeniu zobowiązań lub zakończeniu planu spłaty, termin przedawnienia zaczyna biec od nowa.

W praktyce oznacza to, że wierzyciel – jeśli dług nie został umorzony w całości – może wrócić z egzekucją, gdyby z jakiegoś powodu umorzenie nie doszło do skutku (np. z winy dłużnika). Dlatego tak ważne jest, by zrozumieć konsekwencje udziału wierzyciela w postępowaniu upadłościowym.

A co jeśli wierzyciel nie zgłosi długu?

Jeśli wierzyciel nie zgłosi wierzytelności w toku postępowania, nie zostanie ona uwzględniona w planie spłaty, ani nie będzie umorzona. Ale uwaga – po zakończeniu upadłości wierzyciel nadal może domagać się zapłaty, jeśli jego dług nie został ujęty, a nie uległ przedawnieniu.

To kolejny powód, dla którego tak ważne jest, aby dłużnik w swoim wniosku dokładnie wskazał wszystkie swoje zobowiązania – nawet jeśli wierzytelność wydaje się nieaktywna albo stara. Lepiej podać za dużo niż pominąć coś istotnego.

Dlaczego znajomość przepisów o przedawnieniu jest ważna dla dłużnika?

Dla osoby zadłużonej wiedza o przedawnieniu ma realne znaczenie. Pozwala zorientować się, które długi są jeszcze aktywne, a które być może nie mogą być już dochodzone w sądzie. Może to również pomóc w decyzji, czy warto czekać, aż roszczenie się przedawni, czy lepiej złożyć wniosek o upadłość konsumencką.

Nie warto jednak działać pochopnie. Prawo upadłościowe bywa skomplikowane i dynamiczne. Przedawnienie to tylko jeden z wielu elementów układanki. Kluczowe jest indywidualne podejście i analiza konkretnej sytuacji. Warto przy tym pamiętać, że przepisy – choć szczegółowe – nie zawsze odpowiadają na wszystkie pytania i każda sprawa może być inna.

Czy dłużnik może powołać się na przedawnienie w upadłości?

Tak, ale tylko wtedy, gdy dług już uległ przedawnieniu przed złożeniem wniosku. W przeciwnym wypadku jego zgłoszenie przez wierzyciela przerywa bieg przedawnienia i może on zostać uwzględniony w postępowaniu. Co więcej – nawet jeśli dług się przedawnił, sąd nie uwzględni tego automatycznie. Dłużnik musi się na to powołać. Milczenie może oznaczać utratę możliwości skorzystania z tej ochrony.

Dlatego świadomość i aktywność w trakcie postępowania to podstawa. Warto znać nie tylko swoje prawa, ale i obowiązki.

Masz wątpliwości? Nie działaj sam

Jeśli sytuacja finansowa Cię przerasta, masz kilka różnych długów, nie jesteś pewien, co się przedawniło, a co nie – nie musisz tego wszystkiego analizować samodzielnie. Pomoc specjalistów naprawdę może wiele zmienić.

Kancelaria Prawna Fenix, która od lat wspiera osoby zadłużone w całej Polsce, to jedno z miejsc, gdzie możesz otrzymać profesjonalne wsparcie. Nie tylko w zakresie upadłości konsumenckiej, ale też przy ocenie dokumentów, terminów i potencjalnych błędów. W wielu przypadkach jedno dobrze przygotowane pismo może zadecydować o losie całego postępowania.

W przypadku wątpliwości – dobrze mieć obok siebie kogoś, kto zna procedury i potrafi je przełożyć na konkretną strategię działania. Bo walka z długami to nie tylko emocje, ale przede wszystkim dobre decyzje – oparte na faktach, doświadczeniu i przepisach prawa.