Jaką karmę koty lubią najbardziej?

Koty są wielkimi indywidualistami i to, co smakuje jednemu zwierzęciu, nie musi odpowiadać drugiemu. Korzystając jednak z prawa do uogólnień, można założyć, że koty chętniej sięgają po karmy o konsystencji zbliżonej do ich naturalnego pożywienia. Stąd mokre karmy dla kotów, choć zwykle droższe, to jednak są częściej wybierane przez właścicieli puszystych czworonogów. Po prostu zdecydowana większość kotów chętniej pobiera karmy mokre niż suche.

Suche i mokre karmy dla kotów

W sprzedaży znajdziemy dwie główne kategorie kocich karm. Są to karmy suche w formie drobnych granulek oraz mokre, najczęściej sprzedawane w saszetkach lub większych puszkach, o wodnistej konsystencji przypominającej gulasz. Cechą charakterystyczną karm suchych jest duża gęstość kaloryczna, co oznacza, że porcja suchej karmy ma więcej kalorii niż taka sama porcja karmy mokrej. Bazowanie wyłącznie na suchej karmie może przyczynić się do niekontrolowanego wzrostu wagi kota, zwłaszcza jeśli zwierzę zostało poddane sterylizacji, przez co jego codzienna aktywność drastycznie spadła. Mokre karmy dla kotów mają nie tylko mniejszą gęstość kaloryczną niż karmy suche, ale także zawierają dużą ilość wody, której wiele kotów zwyczajnie nie chce przyjmować. Gdy kot nie pije wody z miski i jednocześnie żywi się wyłącznie suchą karmą, może dość szybko uszkodzić nerki.

Skład kocich karm

Koty są mięsożercami i w środowisku naturalnym żywią się wyłącznie tym, co upolują. W ich diecie nie ma warzyw, owoców czy zbóż. Dlatego wszystkie dobrej jakości karmy dla kotów są wolne od roślinnych wypełniaczy. Ich bazą jest mięso, tłuszcz, podroby i ryby. Oczywiście producenci dodają do nich również odpowiednio wyselekcjonowane zioła i inne substancje roślinne, które wspomagają trawienie, ale procentowa zawartość tego typu produktów w kociej karmie klasy Premium jest minimalna. Warto pamiętać, że w odróżnieniu od psów koty praktycznie w ogóle nie trawią skrobi. W związku z tym zbożowe dodatki w tanich karmach są niczym innym niż wypełniaczem, który praktycznie nie wpływa na prawidłowe zbilansowanie kociej diety.